Kiedy kilka lat temu, gdy dowiedziałam się o istnieniu darmowego programu do projektowania wnętrz pCon.planner, nie mogłam uwierzyć, że tak rewelacyjne narzędzie pracy jest dostępne dla każdego. A jednak. Dobrej jakości wizualizacje i możliwość tworzenia rysunków wykonawczych to główne, ale nie jedyne zalety tego programu.
Zanim zaczęłam swoją przygodę z pCon.plannerem, pracowałam w takich aplikacjach jak Cinema 4D, Sketchup i 3ds Max, czyli programach służących typowo do modelowania 3D. Z kolei pCon jest programem do tworzenia wnętrz (jak i budynków), w którym możemy wstawić wszelkiego rodzaju elementy budowlane typu ściany, drzwi, okna i nie musimy ich „ręcznie” modelować.
Użytkowanie jest bardzo łatwe i przyjemne. Trochę czasu zajmie nam praca nad oświetleniem, zanim dojdziemy do najbardziej pożądanego przez nas efektu końcowego. Obsługi pCona nauczyłam się sama metodą prób i błędów, ale w momencie, gdy zostałam Ambasadorką tej aplikacji, wybrałam się na kurs podstawowy i zaawansowany, na którym dowiedziałam się kilku ciekawostek, których sama nie zauważyłam.
Jeśli nie macie tyle samozaparcia do tego, by nauczyć się programu we własnym zakresie, wtedy polecam udział w szkoleniach, które odbywają się cyklicznie w kilku miastach w Polsce. Ponadto na Facebooku istnieje oficjalna grupa dla użytkowników, w ramach której można poprosić o pomoc, pochwalić się swoimi pracami, przedyskutować jakiś problem itp.
Bazy modeli 3D
Program posiada bazę modeli i materiałów, ale prawdę powiedziawszy rzadko z niej korzystam, ponieważ nie mam tam producentów, których meble itp. wykorzystuję w projekcie. Większość modeli pobieram zatem ze strony 3d Warehouse lub bezpośrednio ze stron producentów.
W jednym z postów zamieszczonych we wspomnianej wcześniej grupie, można znaleźć spis stron producentów, którzy udostępniają modele 3D. To bardzo ułatwia życie projektowe.
Wizualizacje
Program daje nam możliwość wykonania wizualizacji w trzech wariantach: jako podgląd (czyli zapis tego, co w tym momencie ukazuje nasza scena), Yafaray (pierwszy z silników renderujących, mało realistyczny, szybszy) i Ospray (drugi silnik, fotorealistyczny).
Wykonując wizualizacje w Ospray, trzeba uzbroić się w anielską cierpliwość, ponieważ renderowanie trwa ładnych kilka godzin. Na szczęście jakiś czas temu, pojawiła się dodatkowa opcja denoising, dzięki której znienawidzone przez wszystkich ziarno, jest automatycznie korygowane, dzięki czemu skraca się nam czas tworzenia poszczególnych obrazów. Projektanci zakochali się bezgranicznie w tej funkcji.
Zanim przejdziemy do renderowania, warto zauważyć, że mamy do wyboru kilka opcji podglądu bieżącego obrazu. Możemy pracować zarówno na widoku linearnym bez kolorów, jak i bardziej realistycznym z widocznym oświetleniem. Ta ostatnia opcja przydaje się np. gdy chcemy pokazać klientowi na szybko zmiany w projekcie, a nie ma sensu tracić czasu na rendering.
Rysunki wykonawcze
pCon to program, w którym zapisujemy pliki w formacie dwg, dzięki czemu jest kompatybilny z m.in. AutoCAD-em, który jest chyba najpopularniejszym programem do tworzenia rysunków.
Pracując na modelu 3D, mamy możliwość przyporządkowania poszczególnych elementów do konkretnych warstw, które następnie możemy ukryć w razie potrzeby, dodać wymiary, skalę, tabelki, legendę itd.
Jednak wykonywanie rysunków staje się o niebo łatwiejsze w wersji PRO, w której to pojawia się dodatkowa opcja w postaci arkuszy (layout), dzięki czemu nie trzeba wszystkiego ustawiać od nowa po wyjściu z podglądu wydruku, tak jak ma to miejsce w wersji podstawowej.
Wersja PRO
Zgrabnym krokiem przeszliśmy do kolejnego ciekawego zagadnienia, jakim jest pCon.Planner PRO. Czym różni się od wersji darmowej?
Jedną z głównych zalet jest, wspomniana wcześniej możliwość pracy na arkuszach, podobnie jak w AutoCAD-zie, dzięki czemu nie musimy robić wizualizacji w jednym programie, a rysunków od nowa w drugim.
Drugą bardzo istotną zaletą jest kolejkowanie renderów, które wykonywane są w chmurze, dzięki czemu w tym samym czasie możemy kontynuować pracę, bez obaw o eksplozję naszego sprzętu.
Jak już znajdziemy swój własny sposób na odpowiednie ustawienie świateł sceny, to później bez obaw możemy włączyć kolejkę renderów i zająć się czymś innym.
Jak sami widzicie, ten program ma mnóstwo zalet i właśnie dlatego zdobywa serca coraz to większego grona architektów wnętrz.
Jeśli będziecie chcieli dowiedzieć się na jego temat czegoś więcej lub spróbować w nim popracować, to zapraszam Was na stronę producenta.
Dajcie znać, co myślicie na temat pCon.Plannera. Korzystacie lub zamierzacie to zrobić? Czekam na Wasze komentarze!