Zdecydowałam się napisać na ten temat, ponieważ dość często zgłaszają się do mnie klienci, którzy potrzebują projektu „na już”, gdyż „w poniedziałek wchodzi hydraulik”. Jako że inwestor nie ma obowiązku znać specyfiki naszej pracy i wiedzieć, ile trwa faktyczne wykonanie projektu wnętrz od A do Z, w poniższym artykule spieszę z wyjaśnieniem.
Ile trwa projekt wnętrz?
W zależności od tempa pracy każdej pracowni, czas i dostępność firmy będzie różna, dlatego skupię się głownie na swoich doświadczeniach, gdy działałam sama oraz, kiedy teraz współtworzę Pracownię Bueno.
Projektowanie wnętrz to długotrwały proces, który wymaga od nas wszechstronnej wiedzy z zakresu ergonomii, wykonawstwa, materiałoznawstwa, historii sztuki i designu itd. Do tego dochodzi jeszcze umiejętność obsługi poszczególnych programów niezbędnych do pracy oraz ciągłe podnoszenie swoich kompetencji, zarówno tych zawodowych, jak i interpersonalnych.
W naszej pracowni zakładamy minimum 2 miesiące na projekty małych mieszkań (40 m2), a 3-4 na metraże 40-90 m2. Analogicznie, im większa powierzchnia, tym jest bardziej czaso- i pracochłonny. Niektóre aranżacje opracowujemy przez ponad pół roku!
Samo przygotowanie układów funkcjonalnych, czyli pierwszego etapu współpracy, zajmuje nam przynajmniej 2 tygodnie. Następnym punktem jest najbardziej absorbująca część projektu, czyli wizualizacje. Tutaj potrzeba minimum 3 tygodni.
Ostatnią fazą współpracy jest z architektem wnętrz jest sporządzenie rysunków dla wykonawców (od kilkunastu do kilkudziesięciu) oraz opracowanie listy zakupów wraz z cenami, ilością i adresami sklepów. Na te czynności poświęcamy co najmniej 2 tygodnie, a średnio drugie tyle trwa uzyskanie wycen od wykonawców i sklepów.
Do podanych wyżej terminów należy jeszcze dodać sobie dni, gdy czekamy na odpowiedź z decyzją naszego klienta. Bywali tacy, którzy odpisywali tego samego dnia, a innym z kolei zaakceptowanie dalej lampy potrafiło zająć 2 tygodnie. To wszystko wpływa na nasz harmonogram i w momencie, gdy inwestor opóźnia czas decyzji, wydłuża się termin oddania projektu.
Podany wyżej czas to dla nas absolutne minimum i nie da się go w żaden sposób skrócić, ponieważ nie chcemy pracować po nocach, jak to niestety często bywa w naszej profesji.
Kiedy zgłosić się po projekt?
Jak już wcześniej wspomniałam, zdarza się, że otrzymujemy prośbę o wycenę od osób, które po naszej odpowiedzi, są zdziwione, że nie rzucimy wszystkiego i nie zaczniemy dla nich projektu. Dlatego warto zgłosić się do architekta wnętrz jak najwcześniej, najlepiej na etapie, gdy dom lub mieszkanie jest w fazie budowy i mamy jeszcze wpływ na rozmieszczenie przez dewelopera elektryki, hydrauliki oraz ścianek działowych, by później inwestor nie musiał narażać się na koszty związane ze korektą ich położenia.
W takich przypadku trzeba wziąć też pod uwagę, że pewne elementy i tak mogą być do zmiany, ponieważ dopiero, gdy tworzymy wizualizacje, wychodzi, czy w danym miejscu jednak lepszym rozwiązaniem będzie kinkiet, zamiast lampy wiszącej. Ale to już są tylko drobne modyfikacje.
Jeśli natomiast nie mamy już możliwości ingerować w rozkład poszczególnych punktów i nasze mieszkanie czy dom jest już odebrane lub nastąpi to w niedalekiej przyszłości, najlepiej poszukać biura projektowego ok. pół roku wcześniej, by mieć gwarancję, że znajdzie się dla nas termin.
Bywa tak, że w Pracowni Bueno w „gorących okresach” mamy pracy na kilka miesięcy do przodu, dlatego zawsze radzimy rozważyć ten fakt. Przy wyborze odpowiedniej osoby do zaprojektowania naszej przestrzeni do życia nie należy kierować się ceną ani dostępnością, tylko jakością i zakresem jego usług, a wówczas będziemy mieć pewność, że nasze wnętrza są w dobrych rękach.
Tags: aranżatorGdynia Sopotile czeka się na projekt wnętrzkiedy zatrudnić architekta wnętrzprojektanta wnętrzprojektowanie wnętrz gdańsktrójmiasto