Jak wygląda współpraca z architektem wnętrz?

Nierzadko bywa tak, że nasze wyobrażenia na temat współpracy z architektem wnętrz są zgoła odmienne od tego, jak wygląda to w rzeczywistości. Programy telewizyjne, prezentujące błyskawiczne remonty i projekty powstające w ciągu jednej nocy, sprawiły iż zdarza się, że potencjalnym klientom wydaje się, iż taka realizacja przebiega właśnie pokazany w TV sposób.

Być może istnieją architekci wnętrz, którzy są w stanie wykonywać swoją pracę w pośpiechu i nie przejmować się błędami, ale osobiście takich nie znam. Jesteśmy grupą zawodową, na której spoczywa duża odpowiedzialność, bowiem to od nas zależy, na co inwestor wyda swoje pieniądze. Jeśli ciekawi cię, jak wygląda współpraca z projektantem wnętrz, zapraszam do lektury.

Jeśli jeszcze wahasz się, czy skorzystać z pomocy architekta wnętrz, koniecznie przeczytaj wpis: Czy warto zatrudnić architekta wnętrz?

Od czego zacząć?

Przede wszystkim należy zacząć od pierwszego kontaktu. Gdzie szukać idealnego dla ciebie architekta wnętrz? Sposoby są różne:

  1. Wyszukiwarka Google
  2. Polecenia znajomych
  3. Tematyczne grupy na Facebooku
  4. Instagram lub nawet TikTok

Dodatkowo warto również sprawdzić portale wnętrzarskie takie jak Homebook czy Homify, ponieważ na tych stronach możemy zapoznać się z projektami wielu architektów wnętrz z naszego regionu.

Do naszej Pracowni Bueno klienci najczęściej trafiają przez wyszukiwarkę oraz Facebooka.

Kontakt

Kiedy masz już wybrane biuro projektowe, którego oferta, portfolio oraz być może komunikacja, jaką prezentuje w mediach społecznościowych, odpowiada ci w pełni, możesz zadzwonić lub wysłać maila. Nie licz jednak na to, że przez telefon dowiesz się, jaki będzie koszt wykonania twojego projektu, ponieważ aby przygotować rzetelną wycenę, należy poznać więcej szczegółów niż tylko metraż pomieszczeń.

Dla przykładu podam: dwa mieszkania o powierzchni 80 m2. Pierwsze z nich ma jedną łazienkę, a drugie dwie. To już na wstępnie  wymaga od nas więcej zaangażowania, więc cena powinna być wyższa. Dlatego też uczulam mocno, że operowanie kwotami za m2 jest nieadekwatne do nakładu pracy.

Podobnie ze stylistyką. Jeśli mamy wymodelowania wnętrze klasyczne, to zajmie nam to więcej czasu niż minimalistyczne. Weź to pod uwagę.

Kiedy potencjalny klient dzwoni, by zapytać o szczegóły, przez telefon dowie się mniej więcej jak wygląda współpraca, ale przede wszystkim poproszę go o przesłanie mailem rzutu wnętrz. Jeśli sprawa jest omówiona dość dobrze przez telefon, na tej podstawie mogę przygotować ofertę. Najczęściej jednak jest tak, że pierwszym kontaktem klienta jest wysłanie wiadomości, wówczas proponujemy krótkie spotkanie online, by móc zbadać potrzeby. Taka rozmowa znacząco pomaga nam w przygotowaniu adekwatnej wyceny naszych usług.

Oferta

Ofertowanie odbywa się w różny sposób, jedni projektanci przesyłają cenę w treści maila, a inni tworzą specjalną ofertę w pliku PDF. My wybieramy tę drugą opcję. Kiedy zapoznasz się wyceną projektu i zdecydujesz się na współpracę, kolejnym krokiem jest podpisanie umowy.

Tutaj ważna informacja dla początkujących architektów wnętrz, bo wiem, że też czytają moje wpisy. Najpierw podpisujemy umowę, czekamy na pierwszą wpłatę, a dopiero zaczynamy pracę.

Kilka lat temu nie znałam tej zasady i dwa razy zdarzyło mi się pojechać na inwentaryzację, po której jednak zrezygnował. Jeden pan nawet nie dał znać, że rezygnuje, a inna pani stwierdziła, że oczekiwała, że jak przyjadę, to od razu powiem jak jej wnętrze ma wyglądać. Tak to nie działa!

Projekty tworzy się w sposób przemyślany i poświęca się im tygodnie i miesiące, a nie przyjeżdża i sypie z głowy pomysłami we wnętrzu, które widzi się pierwszy raz w życiu.

pierwsze kroki

Wracając do meritum. Po podpisaniu umowy, czas na ustalenia. W naszym przypadku jest to ankieta, którą wypełnia klient. Jest ona bardzo szczegółowa i pozwala nam na jak najlepsze zrozumienie potrzeb użytkowników danej przestrzeni. Podczas kolejnego spotkania omawiamy tabelkę i ewentualnie dopytujemy, jeśli coś jest niejasne. Często zdarza się też, że klienci nie mają potrzeby rozmawiać na temat ankiety, ponieważ ze względu na brak czasu, preferują komunikacje mailową.

Jednocześnie, jeśli mamy do czynienia z projektem stacjonarnym w Trójmieście, jedziemy na inwentaryzację czyli pomiar. Na tej podstawie przygotowujemy 2-3 propozycje układu funkcjonalnego do wyboru. Jest to nic innego jak rzut przedstawiający różne możliwości rozkładu poszczególnych elementów we wnętrzu. Już na tym etapie bierzemy pod uwagę prośby klientów jak np. by zlewozmywak nie zmieniał swojego miejsca itp.

Układy są dokładnie omawiane, a na koniec wybieramy jest jeden najlepszy, do którego wprowadzane są zmiany (jeśli jest taka potrzeba). Razem z rzutem wnętrz, prezentujemy klientom kolaż inspiracji, zwany moodboardem, który ma pokazać mniej więcej, jaki klimat będzie panował w mieszkaniu.

Moodboard

Wizualizacje

Następnym i chyba najbardziej przyjemnym etapem współpracy są wizualizacje, które tworzone są na bazie realnych produktów i materiałów. To właśnie w tym momencie zobaczysz, jak będzie wyglądało twoje wnętrze za kilka miesięcy.

Ta faza jest bardzo ważna, ponieważ już tutaj musimy na bieżąco kontrolować budżet klienta. Po latach pracy w tym zawodzie, umiemy już oszacować wstępnie czy w danym projekcie możemy pozwolić sobie np. na blaty kamienne czy jedynie laminowane. Panowanie nad budżetem klienta jest dla nas bardzo istotne, ponieważ nie raz słyszało się historie o projektantach, którzy „popłynęli” z budżetem, przez co inwestor nie był zadowolony ze współpracy.

Na etapie wizualizacji pokazywane są próbki, omawiane właściwości materiałów, wady i zalety poszczególnych rozwiązań. W tym momencie klient ma możliwość wprowadzenia serii zmian w projekcie. Niektóre osoby korzystają z tej możliwości, a inne zachwycają się pierwszą propozycją. Dodam jeszcze, że stworzenie wizualizacji, które będą przemyślane zajmuje od kilkunastu do kilkudziesięciu dni.

Rysunki i spis wyposażenia

Ostatnim punktem projektu jest przygotowanie rysunków dla wykonawców. W moim wykonaniu trwa to kilka tygodni, w zależności od ilości pracy. Ja standardowo wyznaczam sobie miesiąc na sporządzenie dokumentacji, która zawiera następujące elementy:

– rysunek aranżacji (układ funkcjonalny);

– rysunek układu ścianek działowych;

– rysunek punktów elektrycznych;

– rysunek punktów hydraulicznych;

– rysunek podłóg;

– rysunek okładzin ściennych;

– szczegółowe rysunki mebli dla stolarza;

-szczegółowe rysunki łazienek wraz z ułożeniem płytek;

– rysunki sztukaterii, sufitów podwieszanych;

Łącznie powstaje od kilkunastu do kilkudziesięciu plików i każdy z nich trzeba narysować osobiście. Nie robi tego za nas żaden program 😉

Wraz z dokumentacją tworzona jest szczegółowa lista wyposażenia, na której znajdują się wszelkie widoczne na wizualizacjach elementy. W spisie znajdują się linki do sklepów online lub namiary na salony stacjonarne w zależności czy towar jest dostępny w okolicy.

Realizacja

Tak przygotowaną dokumentację, oddajemy w ręce klienta. W przypadku, jeśli wykonujemy usługę pod klucz, czyli wykonawcy zajmują się całą logistyką, zamówieniami i nadzorem, pojawiamy się na budowie, by sprawdzić przebieg prac. Natomiast, gdy inwestor sam bierze na siebie ten obowiązek, wówczas nie angażujemy się w jego realizację, ale jednocześnie z niecierpliwością czekamy na wszelkiego rodzaju zdjęcia z wykańczania mieszkania czy domu.

O usłudze pod klucz będę pisać w osobnym poście, więc bądźcie cierpliwi, bo zapewne się tu pojawi.

Dajcie znać, czy właśnie w taki sposób, wyobrażaliście sobie współpracę z architektem wnętrz!