Inspirujące spotkania
Po roku życia w zamknięciu, bardzo byłam spragniona wszelkich wyjazdów i kontaktów z ludźmi z branży oraz blogosfery. We wrześniu udało się skorzystać z okazji i pojawić się na Meetblogin, czyli corocznym zlocie wnętrzarskich influencerów. Łączy nas wspólna pasja do piękna i dzielenia się tym ze światem.
Jesteście ciekawi, jak wyglądało to wydarzenie? Jeśli tak, zapraszam do lektury.
Idea
Tegoroczna edycja odbyła się w dworze w Podstolicach, neoklasycystycznym budynku, w którym klasyka przeplata się z nowoczesnością. Na każdym kroku spotykamy się ze sztuką, której na co dzień tak bardzo mi brakuje, gdy projektuję mieszkania w nowym budownictwie. Cisza, spokój, piękny park i staw to sprawiło, że mimo iż było to w pewnym stopniu spotkanie zawodowe, można było się nieco odprężyć.
Co mają na celu tego typu wydarzenia? Podczas tych 3 dni odbywają się intensywne prelekcje i warsztaty organizowane przez producentów elementów wykończenia i wyposażenia wnętrz.
Sponsorami tej edycji Meetblogin były następujące marki: Rosenthal, Grohe, Purmo, Barlinek, Gira, Agata Rauch Consulting, Somfy, Gardena, Lux Decor, Porta i Kartell.
Podczas spotkań mogłyśmy dowiedzieć się o nowościach, ciekawostkach produktowych, by móc je następnie przedstawić naszym klientom lub opisać na blogach. Wbrew pozorom o wnętrzach nie piszą tylko architektki wnętrz, ale też dużo dziewczyn (zdarzają się też panowie, ale tym razem ich nie było), które zajmują się szeroko pojętym DIY (zrób to sam) lub pokazują swoje mieszkanie jako inspirację dla innych osób.
O ile prelekcje były typowo na temat produktów i nie trwały zbyt długo, co jest dla mnie plusem, o tyle same warsztaty były bardziej abstrakcyjne.
Intensywny czas
Najbardziej podobało mi się zadanie tworzenia kloszy do lamp AROMAS DEL CAMPO. Ja co prawda nie zdążyłam skończyć swojej, ponieważ zabrakło mi materiałów i czasu, ale mam ambitny plan, by któregoś weekendu się za to zabrać. Podstawy lamp były jedyne w swoim rodzaju i ciężko byłoby zdecydować, która jest najładniejsza, ponieważ wszystkie zachwycały.
Z kolei Barlinek zaprezentował nam swoją nowość w postaci podłogi hybrydowej, czyli takiej, która łączy w sobie drewno i mineralny kompozyt, przez co nadaje się do łazienek. Może to być alternatywa dla osób, które pragną mieć jedną podłogę w całym domu.
W ich ofercie pojawiły się również panele winylowe, które w ostatnich latach bardzo zyskują na popularności.
Po prezentacji, udałyśmy się do ogrodu, gdzie czekała na nas ekipa Pszczelarium, wraz z którą miałyśmy okazję tworzyć miody smakowe i posłuchać o życiu pszczół.
Następnie Gira – producent m.in. włączników oświetleniowych, zaprezentował nam swoje produkty. Wiele z nich zrobiło na nas duże wrażenie. Włączniki są bowiem trochę jak biżuteria dla domu i mogą dopełnić jego charakter. Po spotkaniu wzięłyśmy udział w warsztatach, podczas których wykonałyśmy bransoletki na gumkach. Dziwnie się czułam, bo nie robiłam biżuterii od ponad 5 lat i było to dla mnie trochę jak podróż w czasie.
Pierwszego dnia miało również miejsce wyjątkowe wydarzenie dla dwóch osób z naszego grona, czyli dziewczyn z bloga Pani to potrafi, czyli premiera ich książki pt. Poradnik dekorowania wnętrz.
Każda uczestniczka otrzymała od nich przepremierowo egzemplarz z osobistą dedykacją, co było bardzo miłe, zwłaszcza, że się nie znałyśmy. Publikacja skierowana jest do amatorów dekorowania wnętrz i pasjonatów. Podobno prace nad nią zajęły ponad 4 lata, więc tym bardziej brawo za wytrwałość i gratulacje dla dziewczyn, że udało im się osiągnąć tak ważny cel.
Dzień drugi
Na początku drugiego dnia wysłuchałyśmy opowieści o legendarnej porcelanie Rosenthal oraz miałyśmy za zadanie odpowiedzieć w formie wykonanej dekoracji na wylosowane przez nas hasło. Było z tym trochę zamieszania, ponieważ akurat zaczął padać deszcz i wyjście do ogrodu stanęło pod znakiem zapytania, jednak finalnie wszystko zakończyło się sukcesem.
Kolejnym producentem, który zaprosił nas – tym razem do świata ciepła – było Purmo. Poznałyśmy nowe modele grzejników oraz dowiedziałyśmy się sporo na temat żywienia, co w wbrew pozorom było mocno związane z tematem grzania.
Żeby zbyt długo nie siedzieć w pomieszczeniach, kolejne warsztaty odbyły się na zewnątrz, gdzie czekały na nas stanowiska do pracy. Naszym zadaniem było pomalowanie drewnianych tac farbami sponsora, czyli Lux Decor.
Poczułam się trochę jak na studiach, ponieważ tam po raz ostatni miałam na sobie fartuch malarski.
Następnie zostały nam przybliżone produkty Grohe, m.in. baterię wydrukowaną na drukarce 3D. Jest to marka, której fanką jestem od lat i nierzadko wykorzystuję jej produkty w swoich projektach.
Jeśli moi klienci mają odpowiedni budżet, wówczas wybieram właśnie armaturę od Grohe, ponieważ wiem, że jest niezawodna.
Na koniec mieliśmy przyjemność posłuchać o misji Kartella, który bardzo podkreśla, że wiele ze swoich produktów, wykonuje z materiałów pozyskanych z recyklingu. Wisienką na torcie była możliwość pomalowania przez nas jednego z ich flagowych produktów, czyli krzesła Louis.
Trzeciego dnia po śniadaniu musiałam już wracać do Trójmiasta, ale z relacji koleżanek blogerek wiem, że odbyły się w tym czasie bardzo wartościowe warsztaty, więc bardzo żałuję, że mnie tam nie było.
Miło było wyrwać się na trochę od pracy przy komputerze, poznać nowe osoby i zobaczyć się z tymi, które już znalazłam czy to na żywo czy online. Oby do zobaczenia za rok 🙂
Macie jakieś pytania o #Meetblogin2021? Dajcie znać w komentarzu!
Tags: 2021agata rauch consultingarchitekci wnetrzaromas del campoblogi wnetrzarskiegardenagroheinfluencerlux decormartyna szulistmeetbloginmeetblogin2021podstolice dwórpracownia buenopracowniabuenoprojekty wnetrzpurmorosenthalsomfytiktokerka wnętrzarska