Motyw mandali we wnętrzach
W ostatnich latach motyw mandali stał się bardzo popularny, przez co często możemy napotkać go w naszym otoczeniu w postaci obrazów, dywanów, czy chociażby – niezwiązanych z wnętrzami – kolorowanek dla dorosłych.
Mandala to symbol wywodzący się z tradycji hinduskiej, który ma ścisły związek z medytacją, a jej podstawowa wersja to połączenie koła i kwadratu, które symbolizują m.in. niebo, nieskończoność oraz wnętrze i człowieka.
Motyw ten przeniknął do kultury zachodu za sprawą psychiatry Karola Gustawa Junga, który dojrzał w nim (dokładnie w tworzeniu mandali) działanie terapeutyczne.
Myślę, że również samo posiadanie takiego wzoru w swoim otoczeniu, działa na nas korzystnie, pod warunkiem, że lubimy buddyjskie klimaty, do których akurat mi zawsze było blisko.
A zatem przejdźmy do rzeczy i zobaczmy, w jaki sposób możemy wprowadzić mandalę do naszych wnętrz.
Zagłówek
Ażurowy zagłówek w kolorze bieli prezentuje się bardzo etnicznie i elegancko jednocześnie. Jednak obawiam się, że nie będzie to dobry pomysł na element wystroju sypialni u osób, które są na bakier ze sprzątaniem (czyt. np. ja).
Zegar
Zegar z ażurowymi wzorami to kolejny efektowny dodatek do naszego wnętrza. Z łatwością możecie wykonać go samodzielnie, co pokazywałam kiedyś tutaj.
W sypialni
Najpopularniejszym dodatkiem wnętrzarskim, który zawiera motyw mandali jest narzuta, którą możemy kupić w indyjskim sklepie. Jednak tak duży wzór dość mocno narzuca nam już stylistykę wnętrza, czego nie można powiedzieć o mniejszych dekoracjach, do których możemy dopasować bardziej kontrastujące przedmioty.
Kalendarz
Poczujmy się zahipnotyzowani, kiedy patrzymy na ten kalendarz z czarno-białą mandalą. Idealny dla kochających harmonię.
Grafika
Skoro szczęśliwi czasu nie liczą, to kalendarz raczej im nie będzie potrzebny. A może zamiast tego skuszą się na poniższe grafiki autorstwa Małgorzaty Domańskiej?
Kamień dekoracyjny
O tym kamieniu rzekłabym, że jest… bardzo dynamiczny. Ot, taki tam energetyczny akcent. Dla wariatów kochających kolor.
Na ścianie
To lubię. Wzory w wersji czarno-białej, dzięki czemu nie męczą nas tak szybko. Mogłabym mieć takie ściany w domu, gdybym w ogóle chciała mieć je czarne.
Lampa
Lampa z mandalą wygląda całkiem dobrze, chociaż mam wrażenie, że najlepiej prezentowałaby się w jakiejś klimatycznej knajpce.
Dywan
Gdyby nie fakt, że nie uznaję dywanów, to ten byłby moim zdecydowanym faworytem. A jeszcze piękniej by się prezentował w formie koła, prawda?
I jak oceniacie powyższe propozycje? Dajcie znać, czy motyw mandali przypada Wam do gustu, czy może wręcz przeciwnie? Czekam na Wasze komentarze i koniecznie napiszcie, czy w Waszej przestrzeni można znaleźć podobne akcenty.