Hiszpański temperament to jedna z aktualnych kampanii na stronie WESTWING, która bardzo przypadła mi do gustu. Co prawda w Hiszpanii jeszcze nigdy nie byłam, nad czym bardzo ubolewam, ale jakoś zawsze ciągnęło mnie do ich stylistyki i języka, którego uczyłam się kilka lat. Dziś już niewiele pamiętam, ale pewnie jeszcze kiedyś sobie odświeżę swoją wiedzę.
To samo tyczy się ludzi – wbrew pozorom mam wrażenie, że Hiszpanie i Polacy są bardzo podobni pod względem charakteru. A przynajmniej ja zawsze na takich trafiałam, dlatego mam tylko dobre skojarzenia związane z tym narodem. A jak się mają wnętrza w hiszpańskim stylu? Tu raczej podobieństwa nie znajdziemy, ale jeśli macie w sobie chociaż trochę hiszpańskiego temperamentu, to z pewnością Wam się spodobają.
Kolorowe fotele, belki sufitowe, metalowe stoliki, ciemne drewno – to są podstawowe cechy wnętrz utrzymanych w klimacie Półwyspu Iberyjskiego. Jak okiełznać taki temperament w naszym domu? Wbrew pozorom jest to łatwiejsze, niż nam się wydaje na pierwszy rzut oka.
Przede wszystkim nie możemy przesadzić z nadmiarem kolorów i wzorów. Wystarczy jeden duży akcent np. w formie fotela, otomany, czy obrazu, by wprowadzić do naszego mieszkania hiszpański klimat. Ale to nie wszystko! Ważne są detale takie jak poduszki, akcesoria, obrazy. Ściany utrzymane powinny być w odcieniach bieli lub beżu, na tle których będą kontrastowały ciemne, klastyczne meble i wielobarwne, ogromne obrazy. Kolory typowe dla tych wnętrz to czerwień, ciemna zieleń, granat i żółtey. Koniecznie mnóstwo kwiatów i ceramiki, najlepiej ręcznie robionej.
Hiszpańskie wnętrze to energia, walka żywiołów i mnóstwo naturalnych elementów. Bardzo lubię takie wnętrza, chociaż zapewne, gdybym sama miała w nich mieszkać, to zrobiłabym ich mocno współczesną wersję.
Ciekawa jestem Waszego zdania! Koniecznie dajcie znać, czy podoba Wam się ten styl, czy jednak wygrywa skandynawski minimalizm 🙂
Inspiracje